Jak uczyć angielskiego w domu? Jak wspierać dziecko w nauce nowego języka, kiedy samemu ma się tylko podstawy lub nawet tego nie? Takie pytania dostaję dość często w pracy i na blogu. Dlatego postanowiła napisać serię artykułów poświęconych temu tematowi – będą się one pojawiać kolejno w każdą trzecią środę miesiąca. Poprzedni wpis o tym, czym jest nauka przez zabawę znajdziesz tutaj. A dzisiaj postaram się pokazać po co i jak wykorzystać ruch w nauce języka obcego.
Angielski dla dzieci
Po drugie – ruch
Znaczna większość dzieci z natury swojej lubi się ruszać. Z niektórych badań wynika nawet, że w ogóle człowiek dużo lepiej uczy się w ruchu („12 sposobów na supermózg” John Medina). Warto więc wykorzystać to do nauki, zamiast, tak jak się często dzieje na lekcjach – na siłę sadzać dzieci w jednym miejscu. Jak to zrobić? Oto kilka pomysłów na proste zabawy wykorzystujące dziecięcą potrzebę przemieszczania się:
1. Wykorzystaj zabawy, które dziecko zna – berek, chowanego, głuchy telefon itd. Dzieci na całym świecie bawią się w podobne rzeczy. W dodatku – dzieci interesują się tym co robią dzieci w innych krajach. Zaproponuj więc, że dzisiaj pobawicie się np. w chowanego, ale tak jak to robią dzieci w Anglii – powiedz, że w Anglii ta zabawa nazywa się „Hide and seek”* czyli „Chowaj się i szukaj” i że dzieci bawią się tak samo jak my tutaj, tylko liczą po angielsku, a na koniec mówią „Ready or not, here I come”* czyli „Gotowi czy nie, nadchodzę!” Więcej pomysłów na takie zabawy znajdziesz tutaj.
2. Wykorzystaj polecenia – w naturalnych warunkach dziecko uczy się swojego pierwszego języka najpierw słuchając go, a później reagując na to, co mówią dorośli „Weź to! Pokaż krowę! Powiedz ‚mama’! Podnieś zabawkę! Zjedz kartofelka. Itp.” Dopiero później przychodzi etap, w którym dziecko zaczyna mówić samo. I to samo często dzieje się z nauką języka obcego. To że dziecko rozumie i wykonuje polecenia, to już naprawdę dużo, mały uczeń nie musi sam produkować języka (mówić, pisać), żeby się uczyć. Warto połączyć ruch i takie bierne przyswajanie języka w zabawy polegające na wykonywaniu poleceń. Z czasem, jeśli dziecko zechce – to ono może wydawać polecenia nam, warto je do tego zachęcać, ale jeśli nie che, to też nic strasznego, prawdopodobnie potrzebuje trochę więcej czasu, żeby „się osłuchać”.
Dużo jest zabaw polegających właśnie na wykonywaniu przez dziecko poleceń. Podstawy wszędzie są podobne: wybieramy 3-4 polecenia, które będziemy ćwiczyć na początek (niech to będzie np. stand up/wstań, sit down/usiądź, touch your nose/dotknij nosa, clap your hands/klaśnij*). Warto sobie to gdzieś zapisać i powtarzać regularnie, stopniowo dodając nowe polecenia i nie zapominając o starych.
Dwa przykłady gier poniżej:
– Simon says*: mówimy polecenie, a dziecko musi je wykonać, ale tylko jeśli polecenie poprzedzimy słowami „Simon says/Simon mówi”. Jeśli nie powiemy na powiemy na początku „Simon says” dziecko nie wykonuje polecenia, tylko zamiast np. tego krzyżuje rączki na piersiach. Czyli jeśli powiesz „Simon says – sit down” dziecko musi usiąść, a jeśli powiesz tylko „Sit down” – dziecko krzyżuje łapki i nie siada. Kto się pomyli – robi np. przysiad.
– Zabawa myszek/robotów/księżniczek itd – powtarzasz polecenia, a dziecko musi je wykonać tak, jakby było myszką/robotem/księżniczką czy co je tam teraz aktualnie interesuje.
Więcej zabaw, które wykorzystują ruch z podziałem na tematy, którymi chcecie się zajmować znajdziecie tutaj:
A więcej pomysłów na zabawy ruchowe z językiem angielskim i wykorzystaniem metody ruchu rozwijającego według Weroniki Sherborne znajdziesz też w moim artykule na Juniorowie.
Zadanie na ten miesiąc
Wybierz cztery polecenia, których chcesz nauczyć dziecko (mogą to być np. te, które wymieniłam opisując grę wyżej) i zacznij od zabawy „Simon says”.
Jeśli Twojemu dziecku się spodoba – spróbujcie wymyślić jeszcze inne polecenia. Z czasem wybierz następną zabawę. Później następną i następną. Wybierajcie te, które podobają Wam się bardziej i te, które mniej, albo które wcale nie przypadły Wam do gustu. Z czasem Twoje dziecko będzie umiało coraz więcej i jeśli wszystko pójdzie dobrze, będzie chciało szukać nowych zabaw i zadań. Ale żeby zacząć wystarczy jedna zabawa.
A jeśli Twojemu dziecku nie spodoba się zabawa „Simon says” napisz mi proszę o tym, spróbujemy razem wymyślić coś innego.
*Jeśli nie wiesz jak wymawiać wyrazy po angielsku, zawsze możesz skorzystać z jakiegoś internetowego słownika, który przeczyta ci na głos potrzebne słowo. Na przykład diki.pl. Wpisz szukane słówko w wyszukiwarkę, a razem ze znaczeniem usłyszysz też wymowę.
Jeśli spodobał Ci się ten artykuł, proszę udostępnij go dalej i koniecznie odwiedź nas 19.kwietnia, bo wtedy ukaże się kolejny wpis o tym, jak pomagać dzieciom uczyć się języka obcego w domu. A jeśli jeszcze nie czytałeś lutowego wpisu – znajdziesz go tu.