Zapaszki. O wszystkich smrodach świata.

Dzisiaj zapraszam Was na recenzję książki o czymś, co z jednej strony wszystkich odrzuca, a z drugiej – fascynuje.

Tytuł: Zapaszki. O wszystkich smrodach świata.

_MG_2469

Tekst: Clive Gifford

Ilustracje: Pete Gamlen

Wydawnictwo: Kropka

Dla kogo: Chyba dla wszystkich zainteresowanych tematem. Do wspólnego czytania z rodzicami dla dzieci, które czytać nie umieją; dla starszych do czytania samodzielnego… Ale myślę, że nawet nastolatki i dorośli mogą się wiele ciekawego z niej dowiedzieć i dobrze się przy tym bawić.

O czym: Tak jak mówi tytuł – o wszystkich smrodach świata. Tych wytwarzanych przez ludzi, przez zwierzęta, rośliny, przyrodę i pewnie nie tylko. Ogólnie książka to po prostu zbiór ciekawostek związanych ze smrodkami, podzielonych na różne kategorie.

Plusy: Od dawna mam swój sposób na to, by sprawdzić czy tego typu książki popularno-naukowe są dobre. Wystarczy, że dam dzieciom książkę taką jak Zapaszki i jeśli faktycznie będzie ona ciekawa, to w ciągu następnych kilkunsatu minut moje dzieci będą do mnie przybiegać co dwie-trzy minuty, żeby mi powiedzieć: „Mama, a wiesz że…” W wypadku tej książki metoda absolutnie się sprawdziła – mogę więc z całą pewnością powiedzieć, że książka jest naprawdę ciekawa dla dzieci, a autorzy wybrali bardzo interesujące ciekawostki.

Plus też za kolorowe ilustracje, za humor,  za kategorie „Swąd lab” czyli ciekawe eksperymenty, które można przeprowadzić samemu.

Ogólnie chyba plus za wszystko.

Zdecydowanie świetna książka do nauki czytania, ze względu na wciągający i interesujący wszystkie dzieci temat oraz fakt, że tekst jest podzielony na małe fragmenty, które można czytać niezależnie od siebie. (O tym jakie książki sprawdzają się przy nauce czytania pisałam np. tutaj)

Minusy: może się nie sprawdzić jako lektura przedobiednia, szczególnie jeśli jesteście wrażliwi na tematy takie jak bąki, wąchanie cudzych pach, zapocone trampki czy siuśki zwierząt.

_MG_2470 _MG_2471 _MG_2472

Pamiętaj, że ja w ten artykuł włożyłam czas i pracę. Jeśli więc Ci się podoba i uważasz, że może się przydać komuś ze swoich znajomych – udostępnij go dalej. Takie udostępnienia i komentarze, to dla mnie znak, że moja praca nie idzie na marne.

A jeśli jesteś na blogu po raz pierwszy – serdecznie zapraszam do zapoznania się z zakładką „Od czego zacząć czytanie bloga?”