Nowości komiksowe – recenzja subiektywna

Obiecywałam, że po szpitalu pojawią się nowe wpisy. A więc – zaczynamy. Na pierwszy ogień idą recenzje komiksowe.

Pamiętniki Wisienki – Tom 4 – Bogini bez oblicza

wisienka-bogini-bez-oblicza

Kolejna część Wisienki. Hip hip hura. Bardzo lubię tę serię. Zarówno za ilustracje jak i za fabułę. Ilustracje zobaczcie sami. A jeśli chodzi o fabułę – niezależnie od tego, jakie przygody przeżywa główna bohaterka, zawsze jest w nich miejsce na relacje z innymi ludźmi, empatię ale też na tajemnicę, która wymaga rozwiązania. Tym razem mama zabiera Wisienkę do tajemniczego dworu – miejsca gdzie zadaniem odwiedzających jest rozwiązanie tajemniczej zagadki. Czy im się uda? Przecież Wam nie powiem. Powiem tylko, że jak to zwykle z Wisienką bywa – dziewczyna odkryje rzeczy, których nikt inny nie zauważył. Brawa też dla autorki za włączenie do komiksu wątków LGBT. I nie, nie bójcie się – nie chodzi o żadną pornografię czy epatowanie orientacją seksualną. Wątek jest wpleciony raczej dyskretnie, obstawiam nawet, że większość dzieci go nie zauważy. Jednak dla starszych czytelników będzie on bardzo czytelny.

Mam tylko jedno zastrzeżenie – bo chociaż wiem, że fikcja literacka rządzi się swoimi prawami i niejako wymusza na autorze dążenie do sytuacji niebezpiecznych, to jednak sceny, w której mama pozwala 12-letiej córce na wyprawę łódką po oceanie z dopiero co poznanym kolegą i jego przyjaciółmi jest dla mnie trochę fantastyczna. Czy to może tylko ja jestem taką nadopiekuńczą matką?

_MG_1331 _MG_1332 _MG_1333 _MG_1334

 

DogMan – Aport z oblężonego miasta

_MG_1322

No dobra – od razu się przyznam. Ten komiks wywoływał we mnie od początku mieszane emocje. Bo człowiek po wypadku z przyszytą psią głową? Proszę Was. Stary facet przebrany za wróżkę? Dziadek w więzieniu? Wszystko to jest w kolejnej części tego komiksu.

W pierwszej chwili miałam ochotę po prostu ocenić go na „głupkowaty” i „nie wnoszący żadnej wartości” i rzucić gdzieś na stertę bałaganu pokoju moich dzieci, tak by nigdy go nie znaleźli.

Głosząc jednak publicznie przekonanie, że dzieci mają prawo czytać głupoty, bo czytanie ma być dla nich przyjemnością, nie mogłabym zabronić dzieciom przeczytać komiksu, jeśli mają na to ochotę.

Musiałam się więc przemóc i przeczytać. I dobrze, bo okazało się, że po pierwsze – jest to bardzo zabawna historia (głównie dlatego, że pokazuje jak my dorośli czasem wyobrażamy sobie uszczęśliwianie dzieci i jak bezsensownie to wygląda z punktu widzenia dzieci), a po drugie – przesłanie tego komiksu jest naprawdę ważne i w sumie – piękne: jeśli staramy się widzieć w innych ludziach dobro, jeśli staramy się ich zrozumieć świat staje się piękniejszy. Dla odmiany złość i chęć zemsty oraz szukanie w innych złych intencji powoduje, że czujemy się osamotnieni, a świat wydaje się miejscem bardzo nieprzyjemnym.

Podsumowując – śmieszny i mądry komiks o ważnych sprawach. Komiks o ważnych sprawach, napisany na tyle „głupkowato”, że na pewno zainteresuje dzieci w wieku fascynacji rzeczami „głupkowatymi”. Chociaż jestem w stanie wyobrazić sobie, że znajdą się dzieci zbyt wrażliwe na tę historię, to jednak prawdopodobnie – większości przypadnie go gustu.

_MG_1323 _MG_1324 dogman2 dogman

Gigant – W krainie pingwinów

gigant-kaczor-donald2

Czy Kaczor Donald wymaga przedstawiania? Wątpię. Wielu z Was pewnie tak jak ja pamięta jeszcze, że sami kupowaliśmy Giganta w dzieciństwie. Więc dla formalności powiem Wam tylko że w najnowszym numerze znajdziecie historie o tematyce zimowej, czyli wyprawę do tytułowej krainy pingwinów. Ale oczywiście – nie tylko, bo Gigant to zbiór całkiem niepowiązanych ze sobą komiksów o disnejowskich bohaterach.

I najważniejsze – jeśli Kaczor Donald jest czymś, co odpowiada Waszemu poczuciu humoru – jest teraz szansa na prenumeratę na bardzo korzystnych warunkach:

BANERY GIGANT_N

 

gigant-kaczor-donald

 

Pamiętajcie, że ja w ten artykuł włożyłam czas i pracę. Jeśli więc Wam się podoba i uważacie że może się przydać komuś z Waszych znajomych – udostępnijcie go dalej. Takie udostępnienia i komentarze, to dla mnie znak, że moja praca nie idzie na marne.

A jeśli jesteście na blogu po raz pierwszy – serdecznie zapraszam do zapoznania się z zakładką „Od czego zacząć czytanie bloga?”

Pin it!

Nowości komiksowe