Siostry Wrony

Seria: Światła północy

Tytuł: Siostry Wrony

IMG_20220427_150404

Wydawnictwo: Egmont

Dla kogo: 6+. Co prawda wydawnictwo określiło, że jest to książka dla wszystkich i chociaż akurat w tej części nie ma raczej drastycznych scen walki, to jednak fabuła jest dość zawiła i młodsze dzieci mogą się zgubić.

O czym: Jeśli nie czytaliście pierwszej i drugiej części to odsyłam tutaj. W części trzeciej dowiadujemy się trochę więcej na temat magicznych szyszek, które pozwoliły Sonji pojawić się w tym magicznym świecie – w Jotundale. Poznajemy też Ludzi Gór, bo do nich właśnie Sonja odprowadza spotkaną w poprzedniej części uczennicę Wyroczni – Lottę. To oni, a w zasadzie one, bo w komiksie wśród Ludzi Gór decydującą rolę mają kobiety – zdradzają nam kolejne fragmenty tajemnicy, którą nasi bohaterowie próbują rozwikłać – o co chodzi Wyroczni i gdzie jest wujek Sonji. Oczywiście po drodze nie brakuje przygód i niebezpieczeństw.

Plusy: Po przeczytaniu kolejnej części podtrzymuję to, co powiedziałam o poprzednich. W dalszym ciągu podobają mi się ilustracje i wciąga mnie fabuła. I choć tym razem nie ma tak brutalnych scen jak w poprzednich częściach, to w dalszym ciągu seria ta łączy bardzo naturalne w życiu, ale jednak przeciwstawiające się sceny. Z jednej strony przyjaźń, spokój i humor, a z drugiej – przygodę, smutek i śmierć. To chyba takie połączenie, za które tak wiele osób kocha dziecięcą literaturę skandynawską.

Ogólnie też, jak dla mnie, dużym plusem jest sam temat. Mitologia i magia jakoś zawsze mnie interesowały.

Minusy: Chyba jedynie te okładki, o których już pisałam. To znaczy to, że na pierwszy rzut oka książki wyglądają jak seria dla dziewczynek, ale tak naprawdę jest to seria dla fanów przygody, magii i natury niezależnie od płci.

 

IMG_20220427_150431 IMG_20220427_150421 IMG_20220427_150455