Frigiel i Fluffy – Zaginiona wyspa. Pałac Herobrine’a.

Tytuł: Frigiel i Fluffy – Zaginiona wyspa. Pałac Herobrine’a

_MG_1549

Wydawnictwo: Jaguar

Dla kogo: dla dzieci 6 do 9 lat. Oczywiście dla fanów Minecrafta jak i samej serii „Frigiel i Fluffy”(O innych książkach z tej serii przeczytacie np. tu). Bardzo fajna seria dla początkujących czytelników – czytelna czcionka i niezbyt dużo tekstu na stronie.

O czym: O młodym chłopcu imieniem Frigiel, jego psie – Fluffym oraz o ich dwójce przyjaciół – budowniczym Ablu i złodziejce Alice. Jeśli nie znacie tej czwórki, to powiem tylko, że to grupa, której przyjaźń budowała się w oparciu o wiele niebezpiecznych przygód, w których raz po raz udowadniali jak bardzo się uzupełniają i jak bardzo mogą na siebie nawzajem liczyć. Tym razem spotykamy ich na imprezie na cześć ich poprzednich zwycięstw (chodzi o arbuzy i bałwany z poprzednich części) gdzie dzięki impulsywnemu Ablowi dają się wciągnąć w kolejną przygodę – w poszukiwanie Farlandii. Idzie im raz lepiej, a raz gorzej. Po drodze często popełniają błędy, ale równie często pomagają sobie nawzajem je naprawiać: trafiają na bezludną wyspę, walczą z nieuczciwymi piratami, próbują dowiedzieć się, kto i dlaczego chce ich wypłoszyć z pałacu legendarnego Herobrine’a… Ogólnie – dzieje się.

Plusy: Osobiście podobają mi się ilustracje. Takie bardzo przyjemne, zaokrąglone w żywych kolorach. Plus za akcję i ciągłe zwroty. Dla mnie ważne jest też to, że przyjaciele działają jako drużyna, wspierają się, a kiedy coś pójdzie nie tak, to zamiast szukać winnego, po prostu wspólnie szukają wyjścia z sytuacji.

Mały plus też indywidualnie dla części szóstej (Pałac Herobrine’a) za to, że czytając poczułam się trochę jak kiedyś w dzieciństwie oglądając kolejne odcinki „Scooby Doo” – stary dom, gasnące światła, pies, rozdzielanie się, by szybciej przeszukać teren i odnaleźć tego, który chce dzieciaki wystraszyć, by samemu dobrać się do ukrytego skarbu oraz tekst „Przeklęte małolactwo. Licho was tu przyniosło. Skarb Hirobrine’a należy do mnie!”. Nie kojarzy Wam się? Tyle tylko, że tutaj złapanie winnego, nie oznacza końca odcinka, a na kolejnych stronach napięcie już tylko rośnie.

Minusy: Tak jak zawsze w przypadku Minecrafta, nie wszyscy rodzice chcą, żeby ich szczególnie młodsze dzieci czytały o walkach i potworach. Niestety (lub na szczęście) zombie czy inne creepery są nieodłączną częścią tego świata i tutaj też znajdziecie sytuacje, w których Frigiel i jego przyjaciele wyciągają miecze po to by z nimi walczyć.

_MG_1550 _MG_1551 _MG_1552 _MG_1553 _MG_1554 _MG_1555

Pamiętaj, że ja w ten artykuł włożyłam czas i pracę. Jeśli więc Ci się podoba i uważasz, że może się przydać komuś ze swoich znajomych – udostępnij go dalej. Takie udostępnienia i komentarze, to dla mnie znak, że moja praca nie idzie na marne.

A jeśli jesteś na blogu po raz pierwszy – serdecznie zapraszam do zapoznania się z zakładką„Od czego zacząć czytanie bloga?”