Odkąd Klusek zainteresował się klockami Lego, mamy w domu istny szał. Klusek każdą wolną chwilę Tatusia wykorzystuje na wspólne budowanie, często też buduje sam, a jak nie buduje to ogląda instrukcje do budowania i pudełka. Albo planuje, który zestaw chce dostać jako następny.
Misiek najchętniej robiłby to samo, niestety ma ograniczony dostęp, bo za dużo rzeczy jeszcze gubi. Ale i tak praktycznie nie rusza się nigdzie bez swojego AMA – jak nazywa ludzika lego. Koniecznie z kaskiem.
Dlatego mama, która nie specjalnej odnajduje się w budowaniu, postanowiła użyć klocków do czegoś całkiem innego. Otóż postanowiliśmy zrobić własną książkę.
Oto jak powstała nasza własna książka Lego
Klusek wybrał bohaterów. I statek. Następnie ustawiał ich w różnych miejscach naszego mieszkania, a mama robiła zdjęcia.
Następnie zdjęcia zostały wydrukowane. Na czarno biało, bo nam się popsuła drukarka. Dzięki temu Klusek mógł samodzielnie pomalować swoje ludziki. A obecnie kolorowanie, to chyba jego druga (zaraz po Lego) ulubiona zabawa.
Potem było wycinanie.
Poza obrazkami wycięliśmy dodatkowe kartki w tym samym rozmiarze, na nich zapisaliśmy tytuł, oraz treść naszej historii. Klusek wymyślał, a mama zapisywała.
Jeszcze tylko zalaminować, zrobić dziurki i założyć wszystko na kółko od breloczka i gotowe.
Można czytać. Najlepiej z baratem.
Więcej wpisów na temat książek znajdziesz klikając w poniższy baner.
Inne nasze własnoręcznie robione książki:
Jeśli lubisz też lubisz Lego – udostępnij dalej.