Nasze ulubione audiobooki dla dzieci

Klusek kocha audiobooki. Prawdę powiedziawszy ogólnie bardzo lubi książki, ale audiobooki upodobał sobie szczególnie. Już jako dwuipółlatek potrafił siedzieć godzinami w bezruchu słuchając „Dzieci z Bullerbyn”. I chociaż tytuły się zmieniają, póki co jego miłość do audiobooków trwa. Co prawda czasem zdarza mu się słuchać baśni i bajek, to jednak najbardziej wciągają go dłuższe historie – powieści i opowiadania.

Nie wszystkie pochłania jednak z takim samym zainteresowaniem, są tytuły, których nawet nie przesłucha do końca, ale są też takie, których potrafi słuchać codziennie przez kilka tygodni.

A ponieważ zbliżają się Święta i pewnie szukasz pomysłu na prezent dla swojego malucha, chciałam się dzisiaj podzielić tymi tytułami, które na Kluskach wywarły duże wrażenie, może któryś z tych tytułów i Twojemu dziecku przypadnie do gustu?

1. Dzieci z Bullerbyn – od tego w zasadzie się zaczęło. Teraz już co prawda Kluskowi trochę przeszło. W sumie nic dziwnego, słuchał tej historii tyle razy, że już nawet nam się znudziła w pewnym momencie. Kiedy Klusek miał koło czterech lat, wypożyczyliśmy tę płytę po raz drugi. Efekt był taki, że Klusek słuchał jej praktycznie codziennie przez miesiąc i w dalszym ciągu nie miał dosyć, nie chciał oddać do biblioteki i musieliśmy ją zostawić na kolejny miesiąc. Szczerze polecam i ja i Kluski.

dzieci z bullerbyn, audiobooki dla dzieci

2. Pirat Rabarbar – seria kilku płyt z przygodami Pirata Rabarbara, jego żony Barbary i synka Ksztynka. To teraz u nas hit. Bardzo zabawna historia, która bawi nie tylko dzieci, ale i dorosłych, chociaż może faktycznie – czasami jest dość niepoprawna politycznie i stereotypowa.

pirat rabarbar, audiobooki dla dzieci

3. Pippi – wszystkie trzy części w wykonaniu Edyty Jungowskiej. Pełne humoru i przygód opowieści o przygodach najsilniejszej dziewczynki na świecie, które pokazują świat z całkiem innej perspektywy. Kluski się przy nich śmieją do rozpuku, a ja uświadamiam sobie jak bardzo z biegiem czasu ginie nasze wewnętrzne dziecko, jego kreatywność i optymizm. Muszę się nawet przyznać, że w jakimś sensie ta właśnie książka, miała bardzo duży wpływ na moje własne podejście do wychowywania dzieci.

pippi pończoszanka, audiobooki dla dzieci

18 zabaw inspirowanch książką Pippi Pończoszanka

4. Karlsson z Dachu – wszystko co najlepsze w literaturze Astrid Lindgren – humor, wolność, ciekawe pomysły, odrobina szaleństwa. Historia o Braciszku i jego przyjacielu, który mieszka na dachu i ma milion zwariowanych i nieoczekiwanych pomysłów. Może właśnie dlatego rodzice Braciszka nie bardzo chcą uwierzyć w jego istnienie?

5. Tomek w Krainie Kangurów – Klusek sam wybrał ostatnio tę płytę w bibliotece. Myślałam, że to będzie jeszcze zbyt poważna literatura, ale jednak nie. Historia małego Tomka, który razem z ojcem i jego załogą poluje na kangury i tygrysy wciągnęła Kluska na bardzo długo. Nawet pomimo dość poważnego i jednak długiego wstępu opisującego historyczną sytuację Polaków pod zaborami. Pozycja naprawdę warta uwagi – Alfred Szklarski najwyraźniej znalazł idealne proporcje między przygodą a nauką, książka jest bowiem pełna pełna informacji na temat zjawisk pogodowych, historii, przyrody i nie tylko, a mimo to ciągle utrzymuje zainteresowanie.

6. Księga dżungli – tutaj historia ma się podobnie jak z „Tomkiem w krainie kangurów”. Obawiałam się, że może zbyt poważnie, że język trudny, ale jednak nie – oba Kluski się wciągnęły i w wielkim napięciu oczekiwały kolejnych wydarzeń w tej historii. A język okazał się z jednej strony na tyle zrozumiały, żeby Kluski mogły nadążać za fabułą, a z drugiej – na tyle trudny, żeby ich słownictwo się poszerzyło. W wypadku tej książki dość często musiałam odpowiadać na pytania „A co znaczy to..? A co znaczy tamto..?”

7. Jak Wojtek został strażakiem – to fascynacja Kluska z okresu, kiedy miał około czterech lat. W porównaniu z resztą proponowanych tu pozycji, tekst jest dość krótki (niecałe 15 minut), ale Klusek słuchał jej tyle razy, że w końcu już chyba oboje znaliśmy ją na pamięć, więc pomyślałam, że jednak warto wrzucić ją tu na listę.

 

A czego słuchają Twoje dzieci?

Wpis powstał w ramach cyklu „Przygoda z książką”

przygody z książką

Pin it!

audiobooki dla dzieci

 

Inne pomysły na prezent znajdziesz tutaj:

prezent mikołajkowy dla chłopca, prezent zrób to sam, prezent diy dla dziecka

  • Oo audiobooki, już za jakiś czas powinny się u nas pojawić. Mam już Pipi i przygody Mikołajka

    • Daj znać jak się pojawią – chętnie zajrzę :) A Mikołajek jakoś właśnie u nas się nie zadomowił. Chociaż próbowaliśmy. Może to jeszcze nie ten czas :)

  • Ewa

    Dzieci z Bullerbyn są moim faworytem :-)

  • Jungowska u nas też często słyszalna 😉
    ale że „Tomek..” już? hurra! nie mogłam się doczekać, ale nie chciałam J. zniechęcić – uznaję, że jest zielone światło, żeby i u nas spróbować :)

  • U nas króluje Pirat Rabarbar :)

  • Pippi i Dzieci z Bullerbyn to klasyka i chyba podobają się wszystkim dzieciom, choć my wolimy wersje książkowe niż elektroniczne.

    • Książki też lubimy. Ale audiobooki też mają swoje zalety. Można je włączyć rano i nie budzić rodziców :)

  • Tosia nie darzy audiobooków wielką miłością, ale ma kilka swoich faworytów i do nich chętnie wraca:)

  • Kurcze, nie próbowałam jeszcze puszczać małej audiobooków. Muszę spróbować czy ją to w ogóle zainteresuje.

  • Mój faworyt wśród wymienionych to „Dzieci z Buelrbyn”

  • Częściej czytam sama – jakoś wtedy lepiej słuchają. Audiobook Dzieci z Bullerbyn jest ulubionym… mego męża :)

    • Klusek ma takie zapotrzebowanie na historie, że chyba bym nie dała rady zaspokoić go tylko czytając 😉

  • Mój słucha raczej muzyki, chociaż ostatnio puściłam mu bajkę i spodobało mu się :-)

  • anna

    Drogie Mamy. Najlepszy audiobook ever, jaki do tej pory słuchaliśmy to „Proszę słonia” Kerna, które czyta Anna Seniuk. Radzę spróbować 😉 Nawet dorosły słucha jak urzeczony. A rodzial o złodziejach… albo … po prostu świetne.

    • Coś mi mówi ten tytuł:) Na pewno przetestujemy, dzięki :)

  • ja-matka

    Nie miałam nigdy żadnego audiobooka, ale teraz pomyślałam, że to świetny prezent, kurcze, a jak rozwija wyobraźnię.

  • Ostatnimi czasy audiobooki coraz częściej przykuwają moją uwagę, zwłaszcza teraz gdy jesteśmy na etapie świątecznych upominków. Na pewno będę miała na uwadze prezentowane propozycje. Pozdrawiam!