Ponieważ wiadomość o tym, że dzisiaj właśnie jest tłusty czwartek wzięła mnie z zaskoczenia i bez możliwości wyjścia na zakupy(Klusek jest znowu chory), nasze pączki są dość niestandardowe.
Tłusty czwartek zobowiązuje, przejrzałam więc internet w poszukiwaniu przepisów. Niestety, większość przepisów nie brała pod uwagę tego, co akurat można znaleźć u mnie w spiżarko-szafce.
Już przy pierwszym czytaniu większość przepisów wymiękła. Otóż okazało się, że z olejów, mam jedynie oliwę z oliwek oraz mieszankę oleju rzepakowego i oliwy z oliwek (nie jestem fanatykiem, po prostu muszę iść na zakupy). Pączki o zapachu oliwy z oliwek, jakoś do mnie nie przemawiały. Zdecydowaliśmy się więc na pączki pieczone.
Ale nie był to koniec problemów. Okazało się, że nie mamy też mleka. No i że mamy za mało pszennej mąki. Trzeba było robić z wodą, a zamiast mąki dosypaliśmy trochę zmielonego siemienia lnianego i wiórków kokosowych oraz mąki kukurydzianej. Konsystencja ciasta najwyraźniej nie wytrzymała tych zamienników, bo za Chiny Ludowe nie dało się tego rozwałkować i wycinać szklanką (a zazwyczaj przepisy z Moich Wypieków mi się sprawdzają). Nie poddaliśmy się, ulepiliśmy oponki.
W rezultacie mamy pączki w formie drożdżowych bułeczek w kształcie pupy. Ale są bardzo smaczne i trochę zdrowsze niż tradycyjne pączuchy. A Kluskom i tak smakowało.
Tak więc zmodyfikowany przepis na pączki wygląda tak:
- pół szklanki wody
- 7 dag drożdży
- łyżka masła
- 1/3 szklanki zmielonego cukru
- jajko
- 1,5 szklanki mąki pszennej
- 1/2 szklanki mąki kukurydzianej
- 1/2 szklanki zmielonego siemienia lnianego i wiórków kokosowych
- Do mąki wrzucić drożdże, zalać wodą i odstawić na 15 minut, aż drożdże zaczną „robić.” Dodać resztę składników, wymieszać, a jeśli się uda – zagnieść. Odstawić na godzinę w ciepłe miejsce.
Jeśli się uda – rozwałkować i wycinać szklanką kółka. Dorobić dziurkę. Jeśli nie – ulepić oponki.
Wstawić do piekarnika na 180 stopni, aż się lekko zrumienią.
Kluski życzą smacznego!
A poza tym było to chyba nasze pierwsze wspólne gotowanie we trójkę.