Tytuł: Supersi. Mała gwiazda tuż pod Tsih
Autorzy: Frederic Maupome, Dawid
Wydawnictwo: Egmont
Dla kogo: 9-14, dla młodszych trochę za brutalny moim zdaniem
O czym: Nowy chłopak pojawia się w szkole. Początkowo nie może się odnaleźć, ale krok po kroku zdobywa nowych przyjaciół. Okazuje się, że do szkoły obok chodzi dwójka jego rodzeństwa. Wygląda normalnie? Ale wcale tak nie jest. Dzieciaki mieszkają same (a w zasadzie z robotem), bo ich rodzice już dawno temu porzucili ich na Ziemi. Tak, na Ziemi. Bo nasi bohaterowie najwyraźniej nie są z naszej planety. Poza tym, że żyją bez rodziców, mają też rożnego rodzaju supermoce, z którymi nie obnoszą się na co dzień, ale kiedy przychodzi zagrożenie, starają się pomóc ludziom.
Plusy: Ciekawa fabuła, która powoli odkrywa tajemnicę dzieci. Sympatyczni i prawdziwi bohaterowie – dobrze przedstawione relacje między rodzeństwem, czy sytuacja nowego ucznia w szkole. Bardzo podoba mi się też kreska w tym komiksie.
Minusy: Jest trochę przemocy, w której dzieci biją dzieci. Jest to dość dokładnie pokazane i myślę, że wielu osobom może nie przypaść do gustu.
