Sixtine. Złoto Azteków

Tytuł: Sixtine. Złoto Azteków

IMG_20220427_150835

Wydawnictwo: Egmont

Dla kogo: 6 – 12. Wydaje mi się, że starsze dzieci mogą uznać go za zbyt dziecinny. .

O czym: Tytułową bohaterkę poznajemy na czymś w rodzaju pogrzebu jej ojca. Na plaży, na której jej matka wysypuje prochy, dziewczynka spotyka trzech piratów, których tylko ona może zobaczyć. Zabiera ich do domu i pod ich opieką rośnie i uczy się pirackiego fachu. Większa część fabuły rozgrywa się 9 lat później, kiedy Sixtine chodzi już do szkoły, a jej matka ciągle pracuje, bo grozi jej utrata domu, w którym mieszkała razem z mężem. Do tego dziewczyna z wiekiem próbuje się dowiedzieć czegokolwiek o rodzinie swojego ojca, ale nie jest to takie łatwe.

Plusy: Ciekawe ilustracje, przygody, tajemnica, przyjaźń i niebezpieczeństwo. A do tego duchy, magia i stworzenia dziwnego powodzenia. Co tu dużo mówić, ta seria zapowiada się naprawdę ciekawie i na pewno nie skończymy na pierwszym tomie.

Do tego twarda oprawa, która jest matowa i jedynie miejscami laminowana na połysk, sprawiają, że już na pierwszy rzut oka album wygląda naprawdę fajnie.

Jak zawsze dla mnie też dużym plusem jest to, że Sixtine wpisuje się w konwencję historii, w których główną bohaterką jest dziewczyna, która wcale nie jest księżniczką i nie czeka na rycerza na białym koniu. Z pomocą przyjaciół próbuje rozwiązywać swoje problemy, przeżywając przy tym różne przygody. To sprawia, że jest to komiks tak samo dla dziewczyn jak i dla chłopców.

Minusy: Nie zaobserwowałam.

 

IMG_20220427_150848 IMG_20220427_150855 IMG_20220427_150900 IMG_20220427_150906