Mój zeszyt obserwacji przyrodniczych

Dzisiaj w serii szybkich recenzji proponuję coś dla małych i trochę większych przyrodników. Seria może też się sprawdzić jako wspomaganie przy nauce przyrody w edukacji domowej i nie tylko.

_MG_1566

Seria: Mój zeszyt obserwacji przyrodniczych

Wydawnictwo: HarperKids

Dla kogo: dla dzieci 5 do 12 lat. Młodsze dzieci będą wymagały oczywiście pomocy rodzica, choćby w kwestii czytania. Starsze raczej poradzą sobie same z zadaniami. Jest to świetna seria zarówno dla dzieci, które same z siebie interesują się przyrodą, jak i dla tych, które nie mają w sobie tej pasji, a jedynie chcą uzupełnić swoją wiedzę w tej dziedzinie np. ze względu na szkołę.

O czym: Oczywiście o przyrodzie. Dwie kolejne części, które właśnie wyszły zapoznają nas ze światem ptaków oraz z uprawą warzyw.

Plusy: Ciekawe i dość różnorodne zadania. Dużo wiedzy przekazanej w prosty sposób oraz ciekawe pomysły na projekty, które można wspólnie wcielać w życie: jak zrobić podwyższoną grządkę czy ogródek warzywny w worku lub prosty karmnik dla ptaków. Dla mnie plusem są też kolorowe i realistyczne ilustracje. Ciekawą opcją jest też to, że można w niektórych zadaniach posłuchać śpiewu pokazanych ptaków dzięki darmowej aplikacji, którą instalujemy na telefon.

_MG_1567 _MG_1568 _MG_1569 _MG_1570 _MG_1571 _MG_1572 _MG_1573 _MG_1574 _MG_1575 _MG_1576

Minusy: Słuchanie odgłosów ptaków wymaga czasami kilkakrotnego przeskanowania strony, żeby aplikacji udało się wychwycić potrzebny obrazek. Osobiście wolałabym też, żeby przynajmniej część zadań w których trzeba coś wklejać miało naklejki zamiast bardziej tradycyjnej metody „wytnij-wklej”. Niby wiem, że takie wycinanie wspomaga małą motorykę i ogólnie jest dobre rozwoju dzieci, ale jednak momentami przez to zadanie robi się za długie i dzieci (przynajmniej moje) tracą zainteresowanie, chociaż początkowo zadanie wydawało im się fajne. Dodatkowo, sztywne kartki, z których wycinamy, czasem trudno przykleić, jeśli miejsce do przyklejenia jest między stronami. A to właśnie kolejny minus – są takie zadania, które są po prostu słabo rozmieszczone na stronie, tak jak tu:IMG_20210428_143656[1]

 

Jeśli chcecie wiedzieć coś więcej na temat tego, jak przygotowujemy się do egzaminów, dajcie znać w komentarzu, chętnie odpowiem na wszelkie pytania z tym związane.

Pamiętaj, że ja w ten artykuł włożyłam czas i pracę. Jeśli więc Ci się podoba i uważasz, że może się przydać komuś z Twoich znajomych – udostępnij go dalej. Takie udostępnienia i komentarze, to dla mnie znak, że moja praca nie idzie na marne.

A jeśli jesteś na blogu po raz pierwszy – serdecznie zapraszam do zapoznania się z zakładką „Od czego zacząć czytanie bloga?”