Instrukcja – narzędzie Montessori dla dzieci w wieku 6-12 lat

Z czym Wam się kojarzy Montessori? Samodzielność? Szorstkie litery? Różowa wieża? Cylindry różnej wielkości? Samodzielna praca w ciszy na dywaniku? Szufelka i zmiotka w rozmiarze specjalnie dostosowanym dla dzieci? Montessori zdobywa ostatnio wielką popularność w przedszkolach, myślę więc że każdy z Was ma już jakieś swoje skojarzenia.

Większość rzeczy które łączymy z Montessori jest związane jednak z edukacją przedszkolną. A Maria Montessori – autorka tej metody – zajmowała się przecież również edukacją dzieci starszych. W Polsce jednak szkół Montessori jest jak na lekarstwo. Pewnie dlatego tak niewiele wiemy, o tym jak ta edukacja wygląda na wyższych poziomach. Dlatego bardzo się cieszę że w moje ręce wpadła ostatnio książka „Metoda Montessori od lat 6 do 12” Wydawnictwa RM. Muszę przyznać, że sięgając po tę książkę byłam trochę sceptycznie nastawiona. W końcu Montessori to Montessori, jak wielkie mogą być różnice w podejściu do dzieci. Szczególnie, że choć doceniam pracę Marii Montessori i uważam, że wiele wniosła do edukacji, to jednak widzę też sporo wad, być może dlatego że mój charakter i temperament oraz moje potrzeby jako nauczyciela i rodzica znacznie różnią się od tych prezentowanych w publikacjach na temat tej metody.

montessori2

2019-08-28-15.30

Po książkę jednak sięgnęłam, bo nie byłabym sobą, gdybym nie sprawdziła, o co w tym chodzi. I na szczęście. Okazuje się, że metody Montessori dla dzieci w wielu powyżej 6 lat znacznie różnią się od tych dla przedszkolaków. Do specjalnie przygotowanych pomocy i samodzielnej pracy w ciszy dochodzi coś, co moim zdaniem jest niezwykle istotnym źródłem wiedzy – dyskusja, rozmowa, przedstawianie i obrona własnych przekonań oraz coś co mnie osobiście bardzo zainspirowało – pięć wielkich historii, które w skrócie i prostych słowach przekazują dzieciom całą historię – od powstania ziemi, przez powstanie na niej życia, pojawienie się człowieka, pisma oraz liczb. Historie te są moim zdaniem naprawdę interesującym sposobem na przekazywanie wiedzy z wielu dziedzin oraz punktem wyjścia do stawiania przez dzieci pytań i prowadzenia własnych poszukiwań. O tych wielkich historiach nazywanych też wielkimi lekcjami na pewno jeszcze kiedyś napiszę, bo naprawdę zasługują na oddzielny wpis. Żałuję tylko, że w książce przedstawiona jest tylko jedna z tych historii. Jeśli ktoś wie gdzie znaleźć je wszystkie w polskiej wersji językowej, będę wdzięczna za informacje.

W książce „Metoda Montessori od 6 do 12 lat” znalazłam jednak więcej inspirujących pomysłów na naukę, zarówno do wykorzystania w klasie jak i w domu (pamiętacie – Klusek uczy się w systemie edukacji domowej). I chociaż tak jak mówiłam, nie wszystko w metodzie Montessori mi odpowiada, to po przeczytaniu tej książki planuję przynajmniej kilka elementów przetestować na własnych dzieciach. Między innymi fiszki edukacyjne na temat instrukcji. Jak je wykonać? Instrukcję znalazłam w książce:


 

Instrukcja pozwala dziecku samodzielnie przeprowadzić doświadczenie, gdy tylko nauczy się na tyle czytać, że będzie mogło jej użyć.

Cele bezpośrednie:

– Odkrywanie, eksperymentowanie, zrozumienie i wyobrażanie sobie.

– Wyjaśnienie zjawisk naturalnych i doświadczeń naukowych.

Cele pośrednie:

– Rozwijanie samodzielności i umiejętności organizowania sobie pracy.

– Wprawienie się w czytaniu.

– Poprawienie umiejętności wyrażania się na piśmie i w mowie.

Materiały:

Na fiszki naukowe składają się 3 zestawy kart:

1. zestaw kart z wykazem niezbędnych materiałów i sprzętu oraz wskazówkami, jak eksperyment ma przebiegać; czasami na końcu umieszczona jest prośba do dziecka o prowadzenie obserwacji.

2. zestaw kart z wynikami doświadczeń, sformułowanymi w sposób dostosowany do rozumienia dzieci; ewentualnie z wyjaśnieniem zjawiska oraz instrukcjami, jak uporządkować sprzęt i materiały.

3. zestaw kart kontrolnych zawierających informacje z zestawu 1 i 2.

Fiszki naukowe są ułożone według dziedzin nauki i oznaczone za pomocą symboli (na przykład wielkie litery i numery sekcji.)

Z założenia karty nie są numerowane. Powodem jest to, że nie chcemy, aby dzieci pomyślały, że muszą dokładnie przestudiować wszystkie karty. Zapobiega to także znajdowaniu karty z drugiego zestawu według numeru, a nie w sposób sensoryczny, co jest pożądane. Karty wymagające zachowania szczególnej ostrożności ze względu na użycie w doświadczeniu niebezpiecznych chemikaliów lub potrzebę udzielenia pomocy przez nauczyciela oznaczono czerwonym paskiem.

Prezentacja:

– Powiedz dzieciom: „Macie okazję i przyjemność przeprowadzić eksperyment. Abyście mogli zrobić go beze mnie, mam tu kilka kart, które mogą Wam w tym pomóc. Pokażę wam, jak z nich korzystać na przykładzie doświadczenia, które już robiliśmy. Te karty dzielą się na trzy zestawy: do aktywności, obserwacji i kontroli.”

– Przeczytaj z dziećmi kartę pierwszego zestawu, zwracając im uwagę na to, jak informacje są na niej rozmieszczone.

„Na górze mamy temat. W tym przypadku brzmi ‘Cząsteczki, które się lubią i nie lubią’. Niżej jest akapit dotyczący materiałów. Informacje, co będzie wam potrzebne. Możecie wziąć z regału to, czego potrzebujecie do tego eksperymentu. Tutaj wymieniono nazwy produktów. W tym przypadku to cukier, kreda, dwie szklanki, łyżeczka i woda.

Dalej macie instrukcję, która mówi, co zrobić, aby przeprowadzić to doświadczenie. W tym przypadku nalejcie trochę wody do obu szklanek. Wsypcie cukier do jednej ze szklanek i mieszajcie, aż przestanie być widoczny. Wsypcie sproszkowaną kredę do drugiej szklani i obserwujcie. Co możecie zaobserwować?”

(Przykładowe odpowiedzi formułowane przez dzieci).

a) Cukier zniknął od razu.

b) Kreda zniknęła, trochę później osiadła na dnie szklanki.

– Następnie bierzemy kartę z drugiego zestawu, tę z raportem i czytamy:

„Cukier rozpuszcza się w wodzie i pozostaje rozpuszczony. Początkowo wydaje się, że kreda rozpuściła się w wodzie, ale później osiada ona na dnie szklanki.

Możemy zatem dojść do wniosku, że niektóre cząsteczki się lubią i pozostają razem, a inne się rozdzielają, choć na początku mogło się nam wydawać, że się lubią”.

– Na koniec bierzemy kartę kontrolną z trzeciego zestawu. Zawiera treść obu pierwszych kart – z przodu jednej, a z tyłu drugiej. Wyszczególnione są na niej terminy naukowe związanie z doświadczeniem (mieszanina, zawiesina, osad).

Rozszerzenie

– Można zachęcić dzieci do sporządzenia raportu. Będzie to zarówno ćwiczenie z czytania jak i z pisania.

– Dzieci mogą również narysować swój eksperyment.

Mogą prowadzić słowniczki, w których zanotują terminy naukowe i ich definicje.

Uwagi: Możemy uprościć procedurę, pracując tylko z dwustronną kartą (…). Musimy jednak pamiętać o poinformowaniu dziecka, nie ma czytać drugiej strony karty przed rozpoczęciem doświadczenia, ponieważ zniknie efekt zaskoczenia, jaki występuje przy dojściu do wyniku eksperymentu. Właśnie po to, aby tego uniknąć, lepiej mieć – o ile to możliwe – trzy zestawy kart. Dzieci powinny zanotować swoje obserwacje, zanim zajrzą do karty kontrolnej.

Karty instrukcji ograniczają spontaniczność dziecka, ponieważ krok po kroku prowadzą je przez eksperyment, ale dzięki nim dziecko zyskuje też możliwość samodzielnej pracy i uczy się uporządkowanego naukowego podejścia.


 

montessori1 2019-08-28-15.29 2019-08-28-15.28

Co myślicie o takim sposobie na naukę? Ja planuję w tym roku szkolnym spróbować przygotować przynajmniej kilka takich fiszek. A może znacie jakieś miejsca, gdzie można znaleźć ciekawe eksperymenty dla dzieci? Jeśli tak – dajcie znać w komentarzu.

Pamiętaj, że ja w ten artykuł włożyłam czas i pracę. Jeśli więc Ci się podoba i uważasz, że może się przydać komuś z Twoich znajomych – udostępnij go dalej. Takie udostępnienia i komentarze, to dla mnie znak, że moja praca nie idzie na marne.

A jeśli jesteś na blogu po raz pierwszy – serdecznie zapraszam do zapoznania się z zakładką „Od czego zacząć czytanie bloga?”