Dinozaurowe urodziny – kilka pomysłów

Co prawda minęło już trochę czasu odkąd Klusek obchodził swoje czwarte urodziny, ale jakoś tak do tej pory nie udało mi się napisać nic na temat tego, jak wyglądało jego przyjęcie. Dzisiaj chciałam to nadrobić. I od razu na wstępie, uprzedzę wszelkie wątpliwości – tematem przewodnim były oczywiście dinozaury. Jeśli i Twoje dziecko jest ich fanem, to być może spodobają Ci się przedstawione przeze mnie pomysły na dinozaurowe urodziny.

Zaproszenia: Proste w wykonaniu i związane tematycznie – jaja dinozaurów. Z małym T-rexem w  środku. Oczywiście Klusek sam stworzył listę gości.

zaproszenie, dinozaury, urodziny

Menu: Nie wymyślałam nic specjalnego, bo od początku wiedziałam, że nie będę miała zbyt dużo czasu na przygotowania. Tydzień przed ustaloną datą przyjęcia okazało się, że środę, czwartek i piątek spędzimy z Kluskiem w szpitalu (trzeci migdał), więc na przygotowania zostanie mi tylko piątek wieczór i sobota rano. Głównym założeniem było więc podzielenie menu na grupy i przygotowanie im odpowiedniego oznaczenia – kanapki z minimielonym dla mięsożerców, owoce dla roślinożerców i cała reszta dla – słodyczożerców.

menuy dinozaurowe urodziny,

Tort: Podążając za sugestią Joanny z bloga Ogarniam Wszechświat przygotowałam najzwyklejszą babkę z dziurką w środku. Korzystając z tego przepisu na lukier plastyczny i odrobiny zielonego barwnika, obłożyłam babkę zieloną „trawą”. Czerwonej galaretki użyłam jako lawy wylewającej się z babkowego wulkanu, a wszystko to jeszcze przyozdobiłam plastikowymi dinozaurami. Efekt możecie podziwiać tutaj:

tort na dinozaurowe urodziny, tort wulkan. tort dinozaury

Dekoracje: Z powodu braku czasu, o którym już wspominałam nie poszaleliśmy za bardzo. Poza dinozaurowymi oznaczeniami na stole zrobiliśmy jeszcze tylko ślady tyranozaura z folii samoprzylepnej i poprzyklejaliśmy je na schodach, żeby pokazać gościom drogę.

Zabawy: Oprócz wspólnych zabawami wymyślanych przez gości przygotowałam też kilka atrakcji związanych z tematem przewodnim.

  • Zaczęliśmy od szukania ukrytych dinozaurów. Przygotowałam wcześniej zdjęcia kilkunastu fragmentów mieszkania – a to pralki, a to koszyka z klockami, półki z książkami, fragment pojemnika na kasztany itd. Następnie wydrukowałam te zdjęcia na zwykłej drukarce i rozwiesiłam przy pomocy spinaczy na sznurku, który na co dzień służy nam za wystawę prac. W miejscach ze zdjęć ukryłam figurki dinozaurów, a zadaniem dzieci było ich odnalezienie, korzystając ze zrobionych przeze mnie zdjęć.

 

  • Znalezione dinozaury miały posłużyć do robienia śladów w naszych ciastkach, które mieliśmy wspólnie przygotować. Jednak podczas zagniatania ciasta zrobił się taki chaos twórczy, że całkiem zapomniałam o tym odbijaniu śladów. Ciastka na szczęście wyszły smaczne, chociaż przepis polegał głównie na dodawaniu mąki, mleka, jajek, miodu, oleju i wody w dowolnych proporcjach – jak komu pasowało. Kiedy już wszyscy wymieszali składniki, połączyliśmy zawartość wszystkich misek w jedną i zagnietliśmy wielkie ciasto, które następnie znów zostało podzielone i każdy dostał swój kawałek do wałkowania (szklankami i słoikami, bo wałek był tylko jeden) i wycinania ciasteczek. Potem wszystko trafiło do piekarnika i już po 20 minutach mieliśmy pyszne ciasteczka.

dzieci pieką, zabawa na urodziny, dzieci robią ciastka

 

  • Wydrukowałam też różne malowanki o tematyce dinozaurowej, które każdy chętny mógł sobie pomalować i zabrać do domu, albo zawiesić na naszej wystawie.

 

  • Poza malowankami, były wydrukowane z internetu maski oraz stopy dinozaurów, dzięki którym, każdy kto chciał mógł się przeobrazić w tyranozaura lub triceratopsa. Chociaż teraz już wiem, że żeby maski lepiej spełniały swoje przeznaczenie trzeba je drukować na grubszych kartkach, albo podklejać tekturą.

urodziny dinozaury, malowanki dinozaury, zabawy na dniozaurowe urodziny

Niestety nie wszystko zdołaliśmy sfotografować. Ale uwierz mi – trochę się działo.

Prezenty: Pomysły na prezenty dla fana dinozaurów znajdziesz w tym wpisie.

A jeśli w dalszym ciągu szukasz pomysłów na imprezę urodzinową dla malucha – może spodobają Ci się nasze zeszłoroczne eksperymenty:


Wpis bierze udział w Karnawale Blogowym Kobiet (http://karnawalblogowykobiet.pl/). A dokładnie w #9 Edycji: Świętowanie Temat tej edycji został zaproponowany przez Marzenę Tajchman, prowadzącą bloga  Części Wspólne (www.czesciwspolne.pl) Więcej na temat listopadowej edycji karnawału: http://karnawalblogowykobiet.pl/swietowanie-9-edycja-karnawalu/.

  • świetne :)

  • Ja wychodzę z założenia, że to nie dorosłym, a dzieciom ma się podobać i tego się trzymam :)

  • Ciekawe kiedy na mnie padnie era dinozaura. Nie wiem, czy odnalazlabym sie w terapie tak dobrze, jak ty. Pozdrawiam

  • Ale szkoda, że nie jestem już dzieckiem… Świetny pomysł i niesamowita konsekwencja w jego realizacji.
    Cieszę się, że dołączyłaś do listopadowej edycji Karnawału Blogowego Kobiet.
    Pozdrowienia

  • Jestem pod wrażeniem – napracowałaś się z dziećmi! Nie znam rodzica, który aż tak zaangażowałby się w zajęcie wszystkich przez cały czas, zazwyczaj puszczane są samopas z zabawkami.
    PS cieszę się, że pomysł z tortem ułatwił Ci zadanie w tych warunkach :) dzieciaki z pewnością zrobiły wielkie oczy

    • Tort się bardzo podobał. A co do mojej włożonej pracy, to cóż – a)lubię organizować takie rzeczy, b) Klusek zaprosił tyle osób, że trochę się bałam, że ich współna dziecięca kreatywność nie zmieści się w naszym małym mieszkaniu :)