Wyzwanie blogowe – jestem egoistką bo…

Dzień czwarty wyzwania Uli – Jestem egoistką, bo…

Pewnie dlatego, że jestem pierwszym dzieckiem.

Ale tak na poważnie, to myślę, że mój egoizm powrócił do mnie po prawie trzyletniej przerwie. Odkąd urodził się Klusek, zasadniczo to on był dla mnie najważniejszy. Dwa i pół roku później urodził się Micha. W pewnym sensie przeszłam to samo. Ale jednak już po pół roku od drugiego porodu, doszłam do wniosku, że jeśli ja sama się sobą nie zajmę, to nikt tego nie zrobi. A jeśli będę dalej taka niezajęta (albo niezaokpiekowana, bo zajęta to w zasadzie byłam przez większość czasu), to w końcu nie będę miała siły ani ochoty, żeby zająć się własnymi dziećmi. Pisałam już o tym jakiś czas temu (Mama wraca do formy).  Postanowiłam więc trochę przynajmniej wziąć się w garść. Poszłam do dentysty, zaczęłam brać witaminy, zrobiłam przemeblowanie w szafie, nawet w końcu zapisałam się na siłownie. Ale to było trochę za mało.

Potrzebowałam też zrobić coś w kwestii rozwoju osobistego. I wtedy przez przypadek wpadłam na kurs Kreatorka 2015. I muszę przyznać, że moje nastawienie do świata i do możliwości, które są przede mną, jest obecnie w fazie przeobrażenia. W czasie kursu wpadłam na kilka pomysłów, z kilku rzeczy zdałam sobie sprawę. Staram się rozwijać i spełniać swoje plany. I tak na przykład w dużej mierze dzięki temu, że zrobiłam ten kurs, niedawno mój pierwszy tekst pojawił się na dziecisawazne.pl. 

Tak więc jeśli i wy szukacie motywacji, polecam zapisać się do grupy Kreatorek na FB.

  • Trochę egoizmu jest potrzebne każdej mamie, inaczej przestałybyśmy żyć własnym życiem, a nasze biedne dzieci chcące się usamodzielnić miały by z nami poważne problemy. Z sobą pewnie też. Ja zaczęłam blogować, żeby nie zwariować. I też się przymierzam do dzieci są ważne :)

    • Ola

      Ciekawa jestem czy taki egoizm z troski o dzieci można jeszcze nazwać egoizmem, bo może można by podciągnąć np. wizytę w SPA do działań altruistycznych? :) A co do dzieci są ważne – jak masz pomysły na teksty, to pisz do nich. Nie ma na co czekać. Co złego może się stać? Chyba nic. :)

      • już jestem umówiona, mam czas do wtorku – będzie przyrodniczo :)

        • Ola

          To czekam z niecierpliwością :)

  • szczypta egoizmu każdej mamie powinna być wypisywana przy wyjściu ze szpitala razem z wypisem Maleństwa :) ja też często o sobie niestety zapominam i łapię na na tym że latam z 2 paznokciami pomalowanymi na próbę tydzień, a nóg to lepiej nikomu nie pokazywać bo lakieru zostało tyle co kot napłakał

    • Ola

      Uroki bycia mamą:) Ale przynajmniej jak masz tydzień lakier na próbę, to dokładnie go wypróbujesz:) A propos nóg, to mój Klusek kiedyś chciał się bawić we fryzjera. Złapał szczotkę i leci do mnie. To nastawiam mu głowę, a on na to – „Ale ja jestem taką fryzjerą co czesze nogi.” Tak że ten… resztki lakieru to prawie jak po wizycie u kosmetyczki 😉

  • Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko, tak uważam! Pasja i radość życia to wszystko przechodzi na malucha :) Realizuj się dziewczyno! trzymam kciuki!

    • Ola

      Też własnie do takich wniosków doszłam. Cieszę się, że to nie tylko moje zdanie:) Dzięki

  • Też po drugim dziecku wzięłam się w garść i przewartościowałam to i owo. Jeszcze brakuje mi ciut czasu by stać się jeszcze większą egoistką bo aktualnie trzecie maleństwo wisi mi na piersi, ale jest już lepiej. Tobie życzę spełnienia wszystkich planów :)

    • Ola

      Dobra. Może jest coś mobilizującego w tych drugich dzieciach?:)

  • Ha. Ja też po urodzeniu drugiego dziecka doszłam do takich wniosków. Jak sama nic nie zrobisz, to nikt tego za Ciebie nie zrobi 😉
    Gratuluję debiutu :) Powodzenia w nowych projektach.
    Nie słyszałam jeszcze o Kreatorkach. Idę na zwiady!
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)