Przestrzeń do zabawy – cz. 3

To już trzeci wpis z serii „Przestrzeń do zabawy”. Dwa poprzednie znajdziecie tu i tu.

Po pierwszych dwóch krokach mamy trzy grupy zabawek – te, którymi bawi się Twoje dziecko, te, którym chcesz dać jeszcze szanse i te, które zostały.

IMG_0678

Pora, po raz kolejny, zająć się tą trzecią grupą.

  • Czy są w niej zabawki, które mają potencjał, tylko być może Twoje dziecko nie jest nimi chwilowo zainteresowane? Może musi do nich jeszcze trochę dorosnąć? Schowaj je i spróbuj przedstawić je dziecku za jakiś czas. Być może wtedy przypadną mu do gustu.
  • Czy są tam zabawki zniszczone, połamane, niekompletne, plastikowe dodatki do dziwnych gazet, pierdółki ze sklepu „wszystko za 5 zł”, zabawki brzydkie i nieestetyczne, zabawki w jakikolwiek sposób zniszczone, których nie ma sensu lub możliwości reperować? Wyrzuć. Nie zastanawiaj się zbyt długo. W dobie wszechobecnej taniej chińszczyzny, Twoje dziecko i tak niebawem zgromadzi kolejny taki zestaw. Prędzej niż później, znając życie.

Zostały Ci zabawki niezniszczone i ładne, ale jednak z jakiegoś powodu niepotrzebne. Zastanów się komu można je oddać. Może masz w rodzinie jakieś młodsze dzieci, które chętnie przejmą te zabawki? A może w okolicy jest jakiś dom dziecka, który zechce je przyjąć? Dom samotnej matki? Możesz też zapytać w szpitalu na oddziale dziecięcym. Albo w przedszkolu czy szkolnej świetlicy.

Inną kwestią są zabawki dla niemowlaków, z których Twoje dziecko już wyrosło. Jeśli planujesz kolejne dziecko, być może chcesz je zostawić, żeby młodszy brat czy siostra mieli czym się bawić. Jest to absolutnie rozsądne postępowanie, ale pamiętaj, żeby jednak gdzieś schować te zabawki. Bo jeśli będą się one przewracać między innymi zabawkami, to po pierwsze – stworzą niepotrzebny tłum, chaos i bałagan, a po drugie – mogą się zniszczyć.

W taki oto sposób rozprawiliśmy się z kupką zabawek niepotrzebnych, tworząc tym samym przestrzeń do zabawy. Teraz pora zacząć ją zagospodarowywać.

Kolejny wpis już w poniedziałek, a tym czasem czekam na Wasze komentarze.