Czego nowego nauczyłam sie w ostatnim miesiącu? – Wyzwanie listopadowe

Hmmm… Dobre pytanie. Czego nowego nauczyłam się w ostatnim miesiącu? Bo trzeba się przecież rozwijać, nie? Kiedyś codziennie przed zaśnięciem, zastanawiałam się, czego nowego się dzisiaj nauczyłam. Ale przy dwóch Kluskach i chronicznym braku snu, jakoś zarzuciłam tę praktykę. Nie wiem czemu.
No dobra, to zastanówmy się czego ja się mogłam nauczyć?

1. Zamykać drzwi do łazienki. Miałam z tym problem, przyznaję się bez bicia. Ale obecnie Micha wykorzystuje każdy mój błąd i jak tylko zauważy, że drzwi są otwarte od razu rusza testować naszą kostkę do sedesu, szczotkę do sedesu i sam sedes też.

2. Że propolis idealnie sprawdza się na trudno gojących się ranach. Na przykład, jeśli dziecko pogryzie wam cycki, a te zamiast się goić, zaczynają ropieć – bez chwili namysłu smarujcie propolisem.

3. Nauczyłam się też obsługiwać kilka maszyn na siłowni. Bo po czterech prawie latach wróciłam do aktywności fizycznej.

4. A dzisiaj nauczyłam się jak się instaluje na blogu wtyczkę Google + Badge. Bo od dzisiaj jesteśmy też na Google + i jeśli macie ochotę do nas dołączyć to serdecznie zapraszamy (na samej górze w bocznym panelu)

  • Widzę że nauczyłaś się wiele nowych rzeczy, przy dzieciach ciągle uczymy się czegoś nowego, a jak się już nauczymy to im się zmienia nie?! gratuluję za gogle + już się dołączyłam :)

  • aktywność – marzę o tym ! nie byłam nigdy typem aktywnym, ale im bliżej rozwiązania tym tęskno mi do swojego ciała i codziennie powtarzam wszem i w obec ze po porodzie i dojsciu do siebie, siłownia to pierwsze miejsce jakie odwiedzę i wykupię karnet ! :)

    • No ja właśnie byłam zawsze aktywna, ale jakoś mi się zeszło z tym powrotem. Czułam niestety brak ruchu w kościach. Mam nadzieję, że Twoje plany się spełnią, bo ruch to fajna rzecz :)

  • Codzienna nauka – bezcenna :)

  • Ja mam nadzieję wrócić do aktywności fizycznej szybciej, oby ;p świetna sprawa z tym propolisem, na pewno zapamiętam 😉

  • O, propolis to jedna z moich cudownych maści na wszystko – jak już cycki przestają być gryzione, to zawsze się znajdzie jakiś palec zacięty nożem itp, zaczerwieniony i bolący: maść propolisowa faktycznie działa tu cuda.
    Podziwiam za siłownię!

    • A ja propolis odkryłam dopiero niedawno. Nie wiem czemu. A siłownia to dla mnie tak naprawdę odskocznia od wszystkiego, raczej taka nagroda – więc nie ma co podziwiać 😉

  • Ja natomiast od dwóch tygodni uczę się, żeby drzwi od toalety nie zamykać, ponieważ teraz stoi tam kuweta mojego małego kotka, który robi strrrraszną awanturę, kiedy widzi, że drzwi do JEGO toalety są zamknięte:).

    • W kwestii niezamykania drzwi mogę zaproponować jakiś kurs. Jestem specjalistką :)

    • Ja też mam nie zamykać drzwi od łazienki, bo stamtąd ciepło „idzie”. Poucza mnie ciągle Pan M:)

    • Ale to tak wszędzie, czy akurat u Was? :)

  • Sporo przydatnych nowych umiejętności :) Siłę propolisu doceniam i ja – w ogóle uwielbiam wszystko, co od pszczółek :)

    • Tak, miodek też jest smaczny. A z pyłkiem miałaś może kiedyś do czynienia? Pomocne to na coś?

  • Oryginalne umiejętności nabyłaś :)) Propolis – w życiu bym na to nie wpadła, ja smarowałam Bephantenem.

    • Ja już byłam zdesperowana, bo smarowałam różnymi rzeczami, a to dalej zamiast się goić to ropiało. Na szczęście czasem akty desperacji są najskuteczniejsze :)

  • Propolis jak najbardziej , też polecam :)
    Sporo się nauczyłaś . Podziwiam powrotu do ćwiczeń , mi ciężko się zmobilizować ..

    • Ja mam o tyle dobrze, że znalazłam klub z opieką dla dzieci. Więc jak w ciągu dnia dają mi w kość to zabieram, wrzucam do pokoju pani opiekunce i idę rozładować napięcie 😉

  • Życzę wytrwałości w powrocie do aktywności:)