Osoba która mnie inspiruje

Hmm. Kolejny wpis z serii wyzwania blogowego. Osoba, która mnie inspiruje… Osoba, która… Tak na prawdę jest bardzo wiele osób, rzeczy, filmów, zdjęć… Często coś wpada do mojego worka inspiracji. Tam się miesza, kruszy, łamie, ugniata… No ogólnie robi się jedna wielka inspiracyjna papka.
I tak myślę, myślę, zastanawiam się, któż to mnie obecnie inspiruje i dochodzę do wniosku, że chyba najbardziej i najczęściej inspiruje mnie…Pippilotta Viktualia Rullgardina Krusmynta Efraimsdotter Langstrump czyli  Pippi Pończoszanka. Może to trochę banalne, ale ile razy czytam albo słucham jej historii, tyle razy uzmysławiam sobie, jak bardzo moje postrzeganie świata jest ograniczone. Jak niewiele trzeba, żeby świat stał się bardziej kolorowy. Żeby życie było ciekawsze. Za każdym razem, kiedy czytam Pippi, mam ochotę zrobić coś fajnego. Po prostu.

  • Okazuje się, że pomadka… nie chce schodzić. Jakieś pomysły? 😉

  • Ewa

    Pipi jest super. Pomadkę spróbuj oliwką dla dzieci albo oliwą z oliwek :)

  • Jejku, a ja już nawet nie pamiętam żadnego wątku oprócz rudych warkoczów :(

    • Ja też długo nie byłam wielką fanką, ale odkąd trafiłam na nią po raz kolejny jakieś 3 lata temu, z każdym naszym spotkaniem jestem zainspirowana :)

  • To może i ja przeczytam. Faktycznie jej spojrzenie na świat może być bardzo inspirujące :)