Zabawy dla dzieci w domu – 3-4 lata

Niedawno przedstawiłam Wam listę na zabawy dla dzieci w domu, przeznaczoną dla roczniaków, czyli to w co bawimy się z Michą. Teraz pora zatem na listę zabaw kluskowych.

Myślę, że podzielę ją na dwie części. W części pierwszej będą zabawy spokojniejsze, ale jednak – przynajmniej u nas – zajmujące. Kolejną część poświecę zabawom ruchowym.

Zatem zaczynamy – nasza zabawa z dzieckiem w domu wyglądać może tak:

  1. Masy plastyczne – możliwości jest wiele, a internet pokazuje, że wyobraźnia rodziców w tej kwestii nie zna granic.- ciastolina, którą można kupić, lub zrobić samodzielnie

masa solna

masa z pianki do golenia

– plastelina

piankowe kulki

masa samoutwardzalna

To tylko niektóre masy, z którymi mieliśmy do czynienia. Jeśli żadna z tych Wam nie odpowiada, zajrzyjcie tutaj.  Na pewno znajdziecie coś na co akurat macie składniki. A jeśli nie – wymyślcie własny przepis.

Sama niesterowana zabawa taką masą może być bardzo ciekawa. Ale jeśli dziecko wykorzystało już wszystkie własne pomysły na zabawę, można mu coś zaproponować

– wyklejanie obrazka plasteliną (może wyklejać po malowance, albo stworzyć coś własnego)

zabawa dla dzieci w domu wyklejanie plastelina

– „zaproszenie” do zabawy – na tacy lub jakimkolwiek innym obszarze układamy obok naszej masy różne elementy, zależnie od tematu naszego „zaproszenia”. Mogą to być foremki, posypki, kamienie, figurki, muszelki, w zasadzie wszystko. Jeśli nie macie pomysłów, po raz kolejny proponuję zajrzeć tu.

2. Zabawy sensoryczne – czyli rozszerzenie zabaw z „luźnymi częściami.” Trzylatki już nie tylko będą sobie przesypywać. Trzylatki z dużym prawdopodobieństwem będą tworzyć wokół tego własne historie. Dlatego poza jakąś sypką bazą, dorzucamy im jakiś „temat.” Może będą to garnki, i będziecie gotować obiad? A może pojazdy z budowy, i będziecie się bawić w budowę? A może lalki zechcą udać się do SPA? Może zrobicie morską głębinę? Albo pobawicie się w ogrodników?

3. Malowanie i rysowanie – jeśli Wasze dzieci są zainteresowane malowaniem czy rysowaniem, tak naprawdę wystarczy kartka i farby czy kredki i macie je z głowy. Ale nie byłabym sobą, gdybym nie dodała kilku pomysłów na kreatywną odmianę:

– samoprzylepna taśma papierowa – sprawdza się bardzo dobrze przy malowaniu farbami. Wystarczy najpierw wykleić z niej jakiś wzorek, potem wszystko pomalować i oderwać taśmę. Świetna zabawa – ciekawe efekty.

folia bąbelkowa – wystarczy przykleić ją do jakiegoś podłoża taśmą, wylać trochę farby i malować używając zarówno rąk, jak i nóg. Bardzo ciekawe odczucia. Można też użyć kawałków foli jako pieczątek, jeśli akurat nie mamy ochoty na wielki bałagan.

farba z soli – po instrukcję odsyłam do naszego wcześniejszego wpisu

farba z pianki do golenia

4. Mały majsterkowicz – do tej zabawy wystarczy kilka śrubek, kawałek styropianu i coś do wkręcania, wkrętarka lub śrubokręt. Można oczywiście dodać też inne narzędzia.

5. Zabawki z kartonów – z kartonów można zrobić naprawdę prawie wszystko. U nas oczywiście królują pojazdy, ale myślę, że przy odrobinie wyobraźni, można wyczarować i coś bardziej „dziewczyńskiego.” Jeśli akurat nie macie kartonu pod ręką, może warto udać się do pobliskiego supermarketu. Codziennie wyrzuca się tam masę kartonowych pudeł, myślę, że nikt nie będzie miał Wam za złe jeśli poprosicie o kilka na zabawki dla dziecka.

6. Jeśli już naprawdę nie macie dużych kartonów, zawsze można uciec się do rolek po papierze toaletowym. My mamy w domu pudełko, do którego od czasu do czasu wrzucam jakąś rolkę, i potem jest jak znalazł. Rolki po papierze to idealne narzędzie do zabawy dla dzieci w domu. Można z nich wyczarować w zasadzie wszystko. Samochody? Proszę bardzo! Zwierzątka? Bez problemu! Nawet ludzi. A może zechcecie zrobić postaci z Waszej ulubionej bajki i odegrać mały teatrzyk? Po inspirację odsyłam jak zwykle na Pinterest.

7. Jak już jesteśmy przy teatrzykach, to może warto wspomnieć o innych możliwościach.

Pacynki to bardzo fajne zabawki, warto mieć ich kilka w domu. A jeśli akurat nic nie macie, to na pewno, ale to na pewno (bo przecież wiadomo, że wszystkie pralki pożerają skarpety, kiedy nikt nie patrzy), znajdzie się jakaś skarpetka nie do pary, której można dorobić oczy i uszy.

8. Przebieranki – jeśli nie macie gotowych przebrań, otwórzcie szafy i szuflady i poszukajcie czegoś w co można się przebrać. Może elegancka mucha, albo kapelusz? Śmieszna czapka? Rękawiczki? Okulary do pływania? Z tekturowego pudełka bez problemu zrobicie hełm. W szkatułce na biżuterie też się pewnie coś znajdzie. Wiele elementów stroju można zrobić ze zwykłej chustki – spódnicę, sukienkę, nakrycie głowy dla pirata, fartuszek dla kucharza… Małej damie może przyda się torebka? Kolorowy ołówek bardzo prosto zamieni się w różdżkę. Jeśli do tego mamy jeszcze farby do twarzy, możliwości ogranicza nam tylko wyobraźnia.

8. Kolejna zabawa to przyklejanie. Możecie użyć naklejek, ale wystarczy zużyta malowanka czy gazeta, nożyczki i klej. Trzylatki mogą być już w stanie samodzielnie wycinać, ale oczywiście możemy im pomóc i przygotować zestaw obrazków, gotowych do wklejania.  Możemy pobawić się po prostu w przyklejanie obrazków, ale możemy też zaproponować dziecku jakiś kolaż i wykorzystać gotowe obrazki w całkiem innej funkcji. Z wyciętych gałek lodów może powstać bałwan, z drzew – ręce. Można też powycinać różne części ciała i spróbować stworzyć z nich całkiem nowego człowieka. Można połączyć obrazki wklejane z rysowaniem czy malowaniem farbami.

A jeśli Wasze dziecko zaczyna dopiero przygodę z nożyczkami, to już samo wycinanie może być dla niego zabawą. Najpierw pozwólmy mu ciąć jak mu się podoba, potem możemy też spróbować namalować mu proste linie, zygzaki, czy coś w tym stylu, po których dziecko będzie próbować ciąć.

9. Jeśli macie w domu korkową tablicę i trochę gumek recepturek, możecie zaproponować dziecku taką oto zabawę.

10. Również instrumenty muzyczne idealnie nadają się do zabawy dla dzieci w domu. Możecie grać i jednocześnie wymyślać słowa swojej własnej piosenki. Większość trzylatków bardzo lubi takie językowe zabawy. Tworzenie śmiesznych rymów, czy wymyślanie własnego języka,to bardzo fajny sposób na poprawę nastroju. A jeśli nie lubicie tego typu zabaw, to zawsze możecie poudawać, że instrumenty to jakieś zwierzęta, albo zjawiska pogodowe. Jeśli flet będzie wiatrem, bębenek grzmotem, a dzwoneczki deszczykiem, bez trudu odegracie np. burzę. Możecie też poprosić dziecko, żeby zagrało Wam koncert.

instrumenty

11. Z niewyjaśnionych powodów dzieci uwielbiają też mieć swoje własne miejsce, do którego mogą się schować i w którym mogą się bawić. Warto więc rozejrzeć się po mieszkaniu i znaleźć takie miejsce, w którym można rozwiesić koc i stworzyć taki domowy namiot.

12. Dobrym pomysłem jest też zbieranie małych zabawek w rożnych kształtach i kolorach. Mogą to być np. zabawki z Kinder niespodzianki, guziki w ciekawych kształtach, małe zwierzątka… Trzylatki (jako że już mogą oficjalnie używać zabawek z małymi częściami) chętnie będą odgrywać rożne scenki przy ich użyciu, ale to nie jedyna rzecz jaką można z nimi robić.

I-spy – czyli zabawa dla uważnych obserwatorów. Można oczywiście kupić gotowe zestawy do tej gry, ale tak na prawdę wystarczy kilka małych zabaweczek i coś czym można je zasypać, np. ryż. Wszystko wsypujemy do strunowego woreczka i zaczynamy zabawę. Możliwości jest kilka. Można np. kazać dziecku znaleźć w woreczku konkretny przedmiot. Ale można też zrobić obrazkową listę wszystkich przedmiotów, jakie wrzuciliśmy, wtedy dziecko będzie musiało znaleźć wszystkie elementy i wykreślać to, co już znalazło. Wariantem tej zabawy jest „szukanie skarbów.” Wtedy zamiast woreczka strunowego używamy zwykłej miski. A dziecko musi nie tylko zobaczyć wymagany przedmiot, ale też go wyciągnąć. Można też zamiast zasypywać zabawki, umieścić je w jakiejś masie, np. solnej i pozwolić dziecku na wydłubywanie ich stamtąd.  Taka zabawa sensoryczno-obserwacyjna.

– Małych przedmiotów można tez używać do zgadywanek. Wystarczy woreczek z nieprzezroczystego materiału. Wkładamy do niego jeden przedmiot, tak, żeby dziecko nie widziało co to (ale jednak lepiej, żeby wiedziało spośród jakich przedmiotów może zgadywać). Dziecko wkłada rękę i próbuje na czucie rozpoznać, co w nim jest.

13. Zwykła taśma klejąca też świetnie się sprawdzi jako zajęcie dla trzylatka. Wystarczy dać mu rolkę z taśmą i nożyczki i nie zastanawiać się co dziecko z nią zrobi. Tak dla swojego świętego spokoju. W sumie to z większości rzeczy taśma łatwo schodzi, trzeba tylko pamiętać, żeby nie zostawiać jej na zbyt długo. Można też zamiast plastikowej taśmy wybrać rolkę papierowej taśmy maskującej. Zrywa się ją jeszcze łatwiej.

14. Trzylatki  zaczynają zazwyczaj odnajdywać się w zabawach tematycznych. Zależnie od zainteresowań można więc bawić się w dom, garaż, warsztat, lekarza, pociąg… Opcji jest tyle co dzieci, a nawet jeszcze więcej. pamiętajmy, że nie musimy mieć wszystkich super rekwizytów niezbędnych do zabawy. Prosty patyk, słoik, czy nakrętka mogą zamienić się właściwie we wszystko. Większość rzeczy może być nawet pozostawiona tylko w strefie wyobraźni. Wystarczy powiedzieć „Masz tu loda” i wyciągnąć do dziecka pustą dłoń, a większość dzieci najzwyczajniej w świecie weźmie  tego niewidzialnego loda i zje go ze smakiem. Aczkolwiek nie wszyscy rodzice dobrze się czują w tego typu zabawach. Jeśli próbowaliście, i Wam to nie odpowiada, to może lepiej zwyczajnie porozmawiać z dzieckiem. O tym co się robi w garażu, co się dzieje u lekarza, jak wygląda pan, który naprawia samochody itd.  U trzy czy czterolatków większość takich zabaw tematycznych i tak dzieje się na płaszczyźnie mowy i myśli. Wykonywanie przy tym dodatkowych czynności jest zazwyczaj mniej ważne.

A co najbardziej lubią robić Wasze dzieci?

  • Widzę dużo brudnej zabawy, ale podobno brudne dzieci to szczęśliwe dzieci! Młody nie przepada za pracami plastycznymi, niedawno dopiero zaczął kolorować. U nas rządzą klocki, pociągi, czytanie, gotowanie i majsterkowanie.

    • Ola

      U nas malowanie przyszło też całkiem niedawno, ale jak zaczął, to nie może skończyć:) Gotowanie – całkiem zapomniałam, że to też fajna zabawa:)

  • Rewelacja! Wiele z tego robię już z moją Kasią, ale nie wszystko. Niedawno odkryłam Twój blog i jestem zdrowo zauroczona:) Może dlatego, że też jestem nauczycielką i widzę tu ten belferski, solidy dryl:))))

    • Ola

      Cieszę się, że udało mi się podsunąć Wam ciekawe pomysły:) Mojej nauczycielskości chyba nie da się ukryć, choćbym nie wiem jak próbowała;) Chyba to część mojego charakteru, rodzice (oboje nauczyciele) musieli mi coś chyba w genach przekazać;)

  • piankowe kulki musimy spróbować

  • Beata

    Moja uwielbiała memory, odnajdywanie schowanych przedmiotów „ciepło zimno” i wszelkie przeplatanki. Parę dziurek w kartonie i kawałek sznurka, potem były guziki, koraliki…Zabawa kartonami i wszelkie malowanki paluszkowe na pierwszym miejscu :)

    • u nas akurat przeplatanki tak raczej słabo, od czasu do czasu. Ciekawe czy to kwestia gender? 😉

  • Taśma papierowa, czyli taśma maskująca tak? Cos w tym stylu? http://www.pakart.com.pl/katalog/tasma-maskujaca-gp-fastec/

  • bobrowska22

    Filemonn, tak, maskująca z Pakart na przykład jest jak najbardziej w porządku. Sprawdź i się przekonaj, ile frajdy dziecku sprawisz :)

  • bargielllo

    Maskująca taśma rządzi! :-) Zamówiłem z Pakartu i mamy co robić z synami w wolnym czasie dla nich. Kreatywnie jest!