Lista książek na prezent świąteczny dla trzylatka

W ramach Przygody z Książką miałam dzisiaj pisać o czym innym, ale że zbliżają się Święta (ktoś może nie zauważył, to przypominam), pomyślałam sobie, że zrobię listę książek, które moim zdaniem nadawałyby się na prezent pod choinkę. Oczywiście jest to lista subiektywna.
Jakimi kryteriami się kierowałam, układając ją?

  • Po pierwsze, historie opowiadane w książkach, muszą być ciekawe. I dla mnie, jako dla rodzica i dla dziecka.
  • Po drugie, książki muszą być dobrze zilustrowane. Disnejowskiej estetyce mówię stanowcze nie!
  • Po trzecie, co może wzbudzać jakieś ewentualne kontrowersje, myślę, że książka na prezent świąteczny powinna być skarbnicą tekstów. Czymś do czego się wraca. Czymś co zawiera wiele ciekawych historii. A czemu mówię – kontrowersyjna? Bo doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że jest bardzo wiele super ciekawych, pięknie zilustrowanych historii. Ale są to często książki, które ja, jako rodzic przeczytam chętnie i z ciekawością, raz, dwa, no może trzy. A chciałabym, żeby książki, które są na naszych półkach ciekawiły mnie za każdym razem, kiedy po nie sięgnę. Niestety dysponuję ja, i wielu rodziców, bardzo ograniczoną przestrzenią. Więc staram się robić co mogę, żeby te książki, które kupuję, były jednak wielokrotnego użytku. Gdybym miała nieograniczone dochody i możliwości przechowywania, moja lista zapewne wyglądałaby inaczej.

To po przydługim wstępie, moja lista. Dobra książka na prezent dla trzylatka to:
1) Tradycyjnie – Baśnie i bajki. Braci Grimm, Andersena, La Fontaine… Jest tego trochę. Baśnie różnych kultur. Ważne, żeby były dobrze zilustrowane. Bo całkiem sporo jest na rynku baśni zilustrowanych na odwal. Bo to przecież baśnie, to same się obronią i sprzedadzą, tak czy siak. Ale jednak starajmy się dzieciom pokazywać rzeczy estetyczne.
Jedna mała rada z baśniami i legendami innych krajów. Przeczytajcie przynajmniej jedną, zanim kupcie całą książkę. I koniecznie przeczytajcie je najpierw sami, zanim przeczytacie je swoim dzieciom. Bo naprawdę nie wszystkie baśnie innych kultur mogą się Wam wydawać odpowiednie dla Waszych dzieci. Zdarzało mi się już kilka razy przerywać w trakcie czytania. Chociaż staram się tego nie robić.
Przykłady:

La Fontaine / Bracia Grimm

Cudowna studzienka

2) Tradycyjnie – zbiory wierszy. Maluchy lubią rytm i rymy. Klasyków można zazwyczaj kupować w ciemno, zwróćmy tylko uwagę na ilustracje. A jeśli kupujemy jakieś wiersze autora, o którym  nie słyszeliśmy wcześniej, to przeczytajmy kilka z tych wierszy, zanim zapłacimy za książkę. Nie sugerujmy się napisem, że to wiersze dla dzieci. Wśród wierszy dla dzieci jest cała masa dziwnych tworów, które nie są ani ciekawe, ani dobrze napisane.

Dobry przykład:

tuwim wiersze dla dzieci

Wiersze dla dzieci

A teraz już kilka konkretnych przykładów

3) Poczytaj mi mamo 

poczytaj mi mamo

Jest kilka książek z tej serii. Może nie wszystkie historie przedstawiają aktualne problemy, czy aktualne podejście do kwestii wychowania, ale mimo wszystko mam sentyment. Po pierwsze część z tych historii pamiętam z dzieciństwa. Po drugie mam wrażenie, że w tamtych czasach ilustratorzy dziecięcych książek trzymali pewien poziom. Nie to co teraz (kiwam z dezaprobatą głową i rozmyślam o tym, jak pięknie było dawniej.)

4) Miasteczko Mamoko i w ogóle wszystkie książki z tej serii. Klusek je uwielbia. Podoba mu się to, że może wybrać bohatera, o którym będziemy opowiadać. Jak dla mnie jest to materiał na wiele godzin opowiadania ciekawych historii.

5) Mysi domek

mysi domek

Może nie ma tu aż tak wielu ciekawych historii, ale jest to książka, nad którą można spędzić wiele czasu. Bardzo ciepła. Ale poruszająca też trudne tematy. Ilustracje, a w zasadzie fotografie, to sztuka sama w sobie. Jak dla mnie, jest to jedno z ciekawszych odkryć w tym roku. (Bo odkryłam je dopiero w tym roku.)

6) Bzdurki, czyli bajki dla dzieci i innych – bardzo odpowiada mi ten humor. Chichram się co chwila czytając to Kluskowi. Klusek nie zawsze wie dokładnie o co mi chodzi, ale w sumie, to chyba nieważne. Jaśnie Wielmożna Tak Nie Można  i Król Spoko Spoko, na dobre zagościli już w naszym słowniku.
Jest to taki zbiór bajek, które mają warstwę i dla dzieci i dla dorosłych. Poza tym mają też płytę CD idealną na chwilę drzemki (dla mamy oczywiście.)

7) Zagubione, znalezione

Są to trzy opowieści, z niezwykłymi ilustracjami. Zarówno poszczególne historie, jak i ilustracje (szczególnie w pierwszej opowieści) dają możliwość podjęcia rozmowy z dzieckiem na różne, czasem bardzo trudne tematy. Bardzo polecam, chociaż nie jest to łatwa lektura.

Jeśli chcecie dowiedzieć się, co inni uczestnicy akcji Przygoda z Książką napisali na swoich blogach koniecznie zajrzyjcie tutaj.